Następny dzień naszej podróży rozpoczęliśmy od obejrzenia Horseshoe Bend - miejsca znanego jako zakole rzeki Kolorado w kształcie podkowy. Horseshoe Bend na mapie znajduję się tuż przy wjeździe do miasta Page - jednak dojście z parkingu okazało się zaskakująco długie! Biorąc pod uwagę że nie zabraliśmy wody (miało być blisko) i szliśmy pod górę, po piasku, w pełnym słońcu, to nie wspominamy tego spaceru najlepiej. Po obejrzeniu Horshoe Bend ruszyliśmy w kierunku kanionu szczelinowego. Zdecydowaliśmy się zwiedzić Lower Antelope Canyon - jest mniej popularny niż Upper Antelope, przez co mniej zatłoczony i bardziej przyjazny fotografom (dało się rozstawić statyw :-)) Kanion jest niesamowity! Skały tworzą tam niesamowite formy i mają piękne barwy od żółtego po głeboką czerwień. Przewodnik, który prowadził nas przez kanion, był też pasjonatem fotografii i pokazywał nam miejsca w których można zrobić dobre ujęcia :-) Zwiedzanie kanionu musieliśmy nieco przyspieszyć gdyż zaczęły nadchodzić odgłosy burzy - co groziło zalaniem kanionu przez nagłą powódź. Taka sytuacja już zdarzyła się kilka lat temu i zginęło wtedy sporo ludzi - od tamtej pory rząd amerykański stara się zwiększyć świadomość turystów i spotyka się wiele znaków ostrzegających przed nagłymi powodziami, które są częste w tym rejonie (powód jest prosty - wyżyna Kolorado pokryta jest skałami, woda nie ma w co wsiąkać - więć nawet niewielkie opady powodując powstanie szybko pędzących fal powodziowych). Na szczęscie udało nam się w porę wyjść - ulewę wykorzystaliśmy jako przerwę na lunch i pojechaliśmy dalej - do Monument Valley. Tam udało nam się dojechać dopiero o zachodzie słońca - a całą dolinę zwiedzaliśmy o zmroku. Miało to swoje zalety - światło o tej porze było bardzo miękkie i tworzyło bajkowe pejzaże.. No i udało się zrobić zdjęcia gwiazd :-) Na koniec dnia czekało nas jeszcze długie szukanie noclegu - w końcu nocowaliśmy w małym indiańskim hotelu, którego nie chcemy pamiętać ze względu na karalucha w łazience i wielki buczący wentylator w ścianie (nie nazwałabym tego klimatyzacją). To był zdecydowanie najgorszy nocleg na całej trasie!
1 | W drodze na Horseshoe Bend - czerwone skały wyżyny Kolorodo, na pograniczu Arizony i Utah
Close to the Horseshoe Bend, Page, AZ |
2 | Znalazłyśmy kawałek cienia za kamieniem i się chłodzimy :-)
We found a small piece of shade :-) |
3 | Horseshoe Bend - rzeka Kolorado przypommina w tym miejscu podkowę, stąd nazwa
Horseshoe Bend |
4 | W kanionie szczelinowym Antelope Canyon
Antelope Canyon |
5 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
6 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
7 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
8 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
9 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
10 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
11 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
12 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
13 | Znaleźliśmy idealna ramke do zdjęcia :-)
Antelope Canyon |
14 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
15 | Abstrakcje skalne - kanion Antelope
Antelope Canyon |
16 | Na skałach - kanion Antelope
Antelope Canyon |
17 | Wyjście z kanionu - dość stroma drabinka
Antelope Canyon |
18 | Wychodziliśmy dość pospiesznie bo nadciągała zwyczajowa popołudniowa burza a to oznaczało groźbę zatopienia kanionu przez nagłą powódź.
Antelope Canyon |
19 | A to już po wyjściu z kanionu - nasza zwyczajowa popołudniowa burza...
Close to Page - afternoon monsoon |
20 | Dolina Monumentów
Monument Valley |
21 | Dolina Monumentów w świetle zachodzącego słońca
Monument Valley |
22 | Dolina Monumentów
Monument Valley |
23 | Dolina Monumentów
Monument Valley |
24 | Dolina Monumentów w nocy
Monument Valley by night |
25 | Koszmarny motel w Mexican Hat w którym nocowaliśmy (brrrrr...) - podłoga uginała się w dziwny sposób a na ścianie straszył potworny klimatyzator..
The aweful motel in Mexican Hat where we stayed |
26 | "Klimatyzacja"
"Air conditioning" - it made a lot of noise, nothing more... |
1 komentarze:
Extra
I'm fun no.1
Prześlij komentarz