Þórsmörk to zielona kraina w południowej Islandii – dolina rzeki Krossá otoczona górami i lodowcami Tindfjallajökull oraz Eyjafjallajökull. Dolina jest osłonięta przed silnymi wiatrami południowo-wschodnimi dzięki czemu jest tam znacznie cieplej niż w pozostałej części południowej Islandii i roślinność jest znacznie bujniejsza – można nawet zobaczyć prawdziwy las (karłowate brzozy i krzewy), co na Islandii jest wielką rzadkością! Islandczycy uwielbiają Þórsmörk – zapewna dlatego, że jest to jedno z niewielu zalesionych miejsc na wyspie. Ja byłam nieco rozczarowana… a to głównie dlatego że miejsce to nie zaskoczyło mnie kolejnym niesamowitym krajobrazem. Tak naprawdę Þórsmörk jest piękny ale wygląda bardzo znajomo… przypomina nasze polskie Karkonosze albo Tatry :-) Tylko mniej turystów…
Teren Þórsmörk jest trudno dostępny – aby dojechać tam trzeba się przeprawić przez ponad 20 rzek i strumieni – niektóre są naprawdę głębokie! Zdecydowanie nie polecam jechania własnym autem (chyba że ma się naprawdę wypasioną terenówkę z wysokim zawieszeniem). My zdecydowaliśmy się zostawić auto u podnóża wodospadu Seljalandsfoss (tam zaczyna się droga do Þórsmörk) i pojechać tam .. autobusem. Autobusy tam jeżdżące mają bardzo wysokie zawieszenie ale i tak przeprawa przez rzeki w drodze do Þórsmörk jest emocjonująca!
W dniu naszej wycieczki wydawać by się mogło że mamy idealną pogodę – bezchmurne niebo, słoneczko… niestety nie wystarczy to do szczęścia. Tego dnia wiał niezwykle silny wiatr, który wzbijał w powietrze pyły z ostatnich erupcji wulkanicznych na Eyjafjallajökull. Momentami widoczność była naprawdę kiepska a spacerowanie po dolinie w tych warunkach mało przyjemne. Widać to na niektórych zdjęciach – mimo słonecznego dnia bardzo ponurych.
1 | Wodospad Seljalandsfoss - zdecydowanie warto się przejść ścieżką za wodospadem - można zostać zmoczonym ale zza strugi wody widok jest malowniczy |
Seljalandsfoss waterfall |
0 komentarze:
Prześlij komentarz