czwartek, 4 listopada 2010

USA: Day11–Bryce Canyon

Dzień rozpoczęliśmy od prawdziwego amerykańskiego śniadania w lokalnej knajpie. To było coś! Porcje naleśników z bekonem przerosły nasze oczekiwania (i możliwości). Właściwie to po zjedzeniu 1/3 tego co miałam na talerzu byłam już najedzona – nie ma się co dziwić że Amerykanie rosną tacy duzi… (wszerz).

Tego dnia nie musieliśmy daleko jechać – dotarliśmy nad Bryce Canyon koło południa i postanowiliśmy poszukać najpierw noclegu (co okazało się niezbyt proste mimo wczesnej pory).

Nocleg udało się w końcu znaleźć i mogliśmy wreszcie zacząć zwiedzanie parku… Kanion zachwycił nas niesamowitą barwą i kształtem skał. Nigdy czegoś podobnego nie widziałam – skały miały różowy kolor, w świetle słońca nabierały intensywnej różowo-pomarańczowej barwy. Wysokie skalne iglice mają nawet swoją nazwę – hoodoo. Wyglądają bardzo ciekawie z góry ale chyba jeszcze lepiej ze szlaku prowadzącego na dół (wybraliśmy krótki Navajo Loop Trail). Trasa ta jest naprawdę warta polecenia – błądzenie wsród wysokich skał dostarcza niesamowitych wrażeń a widoki są nie do opisania!

Na sam koniec dnia zafundowaliśmy sobie jeszcze prawdziwe amerykańskie steki – w końcu trzeba było popróbować lokalnej kuchni!


DSC_2585
1 Wielkie amerykańskie śniadanie :-) Porcje zdecydowanie przerosły nasze możliwości i oczekiwania!
The big American breakfast :-) Portions definitely exceeded our capabilities and expectations!
 
DSC_2589
2 Ten pan jako jedyny dał radę naleśnikom...
This gentleman was the only one who ate all pancakes!
 
DSC_2603
3 Bryce Canyon - podziwiamy piękny łuk skalny (Natural bridge)
Bryce Canyon - we admire a beautiful rock arch (called Natural Bridge)
 
DSC_2616
4 Widok na Bryce Canyon
View of Bryce Canyon
 
DSC_2630
5 Skała do złudzenia przypominająca człowieka (z profilu) – The Hunter (Myśliwy)
This rock- an illusion of human-like (in profile) – is called The Hunter
 
DSC_2635
6 Amfiteatr - duże nagromadzenie formacji skalnych "hoodoo" (znane też jako Silent City)
Amphitheater - a large concentration of rock formations called "Hoodoo" (also known as the Silent City)
 
DSC_2641
7 Skały hoodoo
Hoodoos
 
DSC_2651
8 Skały hoodoo w świetle popołudniowego słońca nabierały intensywnej różowo-pomarańczowej barwy
Hoodoo rocks in the light of the afternoon sun grew in intense pink-orange color
 
DSC_2653
9 Skały hoodoo
Hoodoo Rocks
 
DSC_2656
10 Na szlaku "Navajo Loop" – postanowiliśmy zejść na dno kanionu żeby zobaczyć hoodoos z innej perspektywy…
On the "Navajo Loop" trail
 
DSC_2661
11 Zejścia na dno kanionu - Navajo Loop Trail
Navajo Loop Trail
 
DSC_2662
12 Skały hoodoo - widziane od dołu, ze szlaku Navajo Loop
Hoodoo rocks – as seen  from the Navajo Loop Trail
 
DSC_2669
13 Tomek spaceruje między hoodoo
Tomek walks between the Hoodoo
 
DSC_2672
14 Jedlica rosnąca w wąskiej szczelinie o nazwie Wall Street
Fir growing in a narrow gap called the Wall Street
 
DSC_2676
15 Bryce Canyon - widziany z dołu wygląda zupelnie inaczej, ale nie mniej ciekawie
Bryce Canyon - Seen from below it looks totally different but no less interesting
 
DSC_2677
16 Spacer dnem kanionu
Walk the bottom of the canyon
 
DSC_2680
17 Skały Hoodoo
Hoodoo Rocks
 
DSC_2689
18 The Hunter i inne skalne rzeźby widziane z Navajo Loop
The Hunter and the other rock sculptures as seen from Navajo Loop trail
 
DSC_2700
19 Wspinamy się spowrotem na górę...
Climb back to the top ...
 
DSC_2706
20 Kanion w świetle zachodzącego słońca
Canyon in the light of the setting sun

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

świetne fotki, normalnie poczułam , ze tam jestem

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...