Pierwszy dzień w USA (nie licząc przelotu Kopenhaga-Frankfurt-Nowy Jork dzień wcześniej) spędziliśmy zwiedzając Nowy Jork, a konkretnie Brooklyn i południowy Manhattan. Pogoda niestety była delikatnie rzecz ujmując średnia - deszczowo, gorąco i wilgotno. Do złudzenia przypominało to Bangkok w Tajlandii (którego już kiedyś doświadczyliśmy).
Po Nowym Jorku poruszaliśmy się metrem. Nasz hotel (Ramada) znajdował się w Long Island City (a więc nie na samej wyspie Manhattan) więc codziennie czekało nas conajmniej 20 minut w metrze. A nowojorskie metro to niezapomniane doświadczenie samo w sobie - na peronach stacji panuje temperatura ok 40 stopni C, podczas gdy pociągi są mocno klimatyzowane. Wystarczy kilka przesiadek i człowiek nabawia się bólu gardła.
Ale dość narzekania - miasto samo w sobie interesujące i inspirujące. Tak olbrzymie, że nie wiem ile dni by trzeba tam być żeby je poznać i ogarnąć... Z pewnością wrócimy tam jeszcze kiedyś w porze roku nieco chłodniejszej...
A poniżej zdjęcia - raczej średnie i ponure bo taka też pogoda się trafiła...
Here are some photographs from the first day of our trip to US. We visited Brooklyn and southern Manhattan. The weather was pretty bad - rainy, hot and humid (you can see that on the photos). We'll definitely come back there - maybe in winter?
7 | Most brooklyński - widok z Empire Fulton Ferry State Park Brooklyn Bridge - view from the Empire Fulton Ferry State Park |
8 | Most "manhattański" - widok z Empire Fulton Ferry State Park Manhattan Bridge - view from the Empire Fulton Ferry State Park |
19 | Obwoźni sprzedawcy czegokolwiek to częsty widok an Manhattanie. Można u nich kupić wszystko - kawa, lody, ciastka, owoce i nawet całkiem wykwintne dania. Coffee time... |
21 | Widok z promu na Staten Island. Prom jest darmowy i jest to dość dobry sposób żeby przyjrzeć się statule Wolności z bliska View from Staten Island ferry |
22 | Słynny byk - maskotka giełdy na Wall Street. Jak widać amatorzy fotografii nie dają mu spokoju The famous Wall Street bull |
3 komentarze:
kciukasy zaciśniete :)
Rewelacyjny blog,rewelacyjne zdjęcia.Pozdrawiam
Tak na marginesie chciałbym się skontaktować na maila czy to możliwe?
Dzięki! Rzeczywiście umknęła mi gdzieś zakładka Kontakt (jestem pewna że kiedyś to miałam :-))). Dodałam ją teraz na dole po prawej - czekamy na maila :-)
Prześlij komentarz