Weekendowy wypad do Norwegii pod koniec sierpnia obfitował głównie w przysłowiowe rzucanie żabami połączone z huraganowym wiatrem. Czasami, jak mieliśmy odrobinę szczęścia to udało się dostrzec drugą stronę fiordu :-) Niemniej jednak Norwegia to piękny kraj i może kiedys jeszcze tam wrócimy (sprawdzić czy może czasem miewają lepszą pogodę..)
Rozmarzona owca nad krawędzią fiordu...
Trzech muszkieterów...
Aurland fiord
Na dnie fiordu
Aurland fiord
Rybka testuje most
Czerwone łódki - dziwnie częsty widok na norweskich jeziorach
Atakujemy lodowiec (od południa)
Półwysep Maloy (nad morzem Norweskim). Bardzo piękne miejsce, wyjątkowo niegościnna pogoda...
Kwaśne miny (wiatr z deszczem zacina po twarzach)
Znowu czerwona łódka (bardzo mi się spodobały...)
czwartek, 15 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
wspaniałe zdjęcia... oglądam, oglądam,oglądam i nie mam dość...
Jak to miło że ktoś czyta naszego bloga :-)
Pozdrawiamy!
Prześlij komentarz