Ah ale co to za życie!
Kacperek niedługo kończy 3 miesiące. Bardzo szybko zleciało.
Koncepcja czasu wolnego praktycznie przestała istnieć! Wszelkie hobby, fotografowanie, czytanie książek, moje ekperymenty kulinarne, rzeźbienie w drewnie, malowanie paznokci itd. itd. – poszło w odstawkę. Człowiek docenia każdą wolną minutę i dobrze planuje jak ją wykorzystać.
Trochę smutno mi, że nie mam czasu nic tutaj zamieszczać. I nie chcę też, żeby blog ten zamienił się w galerię zdjęć naszego synka :-) Tak więc kolejne wpisy będą, wrócimy, ale nie potrafię powiedzieć kiedy…
A na razie tylko tyle… mama z synkiem, moja szybka sesja Walentynkowa dla tatusia (dziękujemy Agnieszce za pomoc):